W ciemności
Tak właśnie będzie, gdy człowiek się nie opamięta...
Samotne dziecko siedzi w ciemności i
płacze.
Niechciane, opuszczone...
Wtula się w drzewo... nie ma przecież
drzew.
Patrzy na trawę... nie ma trawy.
Usiadło na ziemi... ziemi przecież nie
ma.
" - Więc gdzie ja jestem?" - spytało.
Nikt nie odpowiedział. Przecież nie ma już
ludzi.
Jest ciemność i to małe dziecko, które
kiedyś było nadzieją.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.