W ciemności
kruki
wysoko wznoszą się
w ciemności
słychać trzepot
połamanych skrzydeł
oczy twoje
smutkiem pobielone
łzy spływają
wiatr je osusza
nie skarżysz się
miłość często boli
wszystko się zmieniło
na początku
tyle radości ukazywałeś
każda godzina
nieubłaganie mijała
aż któregoś z tysięcy dni
tama puściła
woda ujście znalazła
odbudowywać
nie warto już było
nie mogłam siebie poniżać
i znowu powstaje pytanie
co to było
powiedzcie mi
Autor Waldi
Komentarze (23)
W ciemności nas może wiele rzeczy zaskoczyć,
pozdrawiam serdecznie :)
To była miłość..tylko jaka:(
Miłość jest jak ognisko, nie dbasz o nie, zgaśnie.
Dobrej nocy.
szkoda dziewczyny i tamtego życia ale jak nie ma
innego wyjścia trzeba ruszać w nowe...
Pięknie, szkoda tylko że tak smutno. Pozdrawiam
serdecznie.
Miłość jest równie piękna jak i trudna w utrzymaniu.
Bez pielęgnacji więdnie.
Pozdrowionka dla Ciebie i Jadzi :)
Smutno dzisiaj tu.Miłego Waldi.
Jadzia już w domu ... dziękuje wam wszystkim za pamięć
... oraz was wszystkich pozdrawia ...
Fajnie, że małżonka wróciła do domu. Oby się dobrze
czuła i coraz lepiej.
Ciekawy wiersz, zmusza do przemyśleń.
Żaden ptak ze złamanymi skrzydłami nie ma szansy, by
odfrunąć, skazany jest na przyziemne dożywocie ale
ponoć w poezji wszystko jest możliwe ;)
Ciepło pozdrawiam :)
Jesteś świetną poetką. Tylko w 3 wierszu od dołu
zgubiłeś (-łaś?) "a" w słowie pytanie.
Zdrada!
Tomasz tak odpowiada, pozdrawiam.
Tu dołączę do komentarza Norberta
Pozdrawiam waldi:-)
Zatrzymałeś smutną refleksja
Pozdrawiam :)
Wiersz zatrzymał. Miłość prawdziwą trudno spotkać w
dzisiejszych czasach. Szybko przychodzi, zadaje ból i
znika. Czy to miłość ?