W ciemności
kruki
wysoko wznoszą się
w ciemności
słychać trzepot
połamanych skrzydeł
oczy twoje
smutkiem pobielone
łzy spływają
wiatr je osusza
nie skarżysz się
miłość często boli
wszystko się zmieniło
na początku
tyle radości ukazywałeś
każda godzina
nieubłaganie mijała
aż któregoś z tysięcy dni
tama puściła
woda ujście znalazła
odbudowywać
nie warto już było
nie mogłam siebie poniżać
i znowu powstaje pytanie
co to było
powiedzcie mi
Autor Waldi
Komentarze (23)
O miłość należy dbać każdego dnia,
cieszyć się nią, problemy likwidować,
rano w południe, gdy kładziemy się spać,
dobre jutro, już dzisiaj planować...
Pozdrawiam Waldku, osobne pozdrowienia
od nas dla Jadzi. Miłego dnia :)
Miłość to chwile ciemności i chwile jasności. Ważna
jest odpowiednia proporcja. :)
Pozdrawiam serdecznie Waldku.
Nie wiem co to było, na pewno nie miłość...
A u mnie odbudowa :)
Miłego dnia Waldi :*)
☀
Smutna refleksja.Pozdrawiam.
Ciekawe i inne od poprzednich pozdrawiam
smutna refleksja - miłość często boli (putnie-
pytanie?- popraw)
"miłość często boli"
Czy tutaj wyraz "często" oznacza jakąś zmianę w optyce
Waldiego, który jakby inaczej niż dotychczas postrzega
miłość? Pozdrawiam.
Pytanie o jakie "pytanie"? Tłumione żale niestety są
jak pęknięta tama.