Cień
Ten cień czarny…
To Twoje wspomnienie.
To życie, które poczęłaś-
Kalekie bo bez miłości.
Jak nożem wycięty
Kawałek nocy,
Który na emigracji dnia
Krzyczy brzydotą.
Odpycha moją dłoń-
Topnieje jak śnieg
Z przyjściem wiosny.
Prześladuje odrzuceniem- nadęty
Na kroki oddalenia…
Lecz gdy jezior noc czarna
Wyleje w mych oczach
Będę jak księżyc,
Co nie potrafi się odnowić.
W kominie nowego istnienia-
Zduszony węgiel, uwierzę:
Że jestem jego kawałkiem…
autor
Kmicic
Dodano: 2008-01-23 17:52:22
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ładny wiersz pełen uczuć :)
Piękny wiersz pełen żalu a słowa Zduszony węgiel,
uwierzę:
Że jestem jego kawałkiem to ból pragnienia Dobry z
ładunkiem uczuć skargi