cień
na zgliszczach wkrótce wyrosną
kryształki
– obok kwiaty z rozebranych istnień.
jak staruszek z siwą brodą
postać z wybranego cytatu
nieistotny dla świata, chodził kiedyś po
trawie
kalecząc stopy.
powiesz, że to tylko wytwór wyobraźni
tamtych znamion – uwite gniazdo
w sponiewieranym biało-czerwonym chałacie
niby nic takiego.
a ja cholernie boję się czarnego ptactwa
– dzierżę insygnia
nieurodzajnych drzew.
Komentarze (24)
pozdrawiam wenuś :)
:)
Halinko ależ miło :)
Oooo... ten jest piękny...
a najbardziej fraza:
nieistotny dla świata, chodził kiedyś po trawie
kalecząc stopy.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
jest czego się bać durniów w europie nie brak
Zatrzymujesz swoją refleksją.Pozdrawiam serdecznie.:)
Dziękuję kochani za komentarze, jestem w Puszczy mam
słaby zasięg jak wrócę do cywilizacji nadrobię
zaległości :) pozdrawiam
:) pozdrawiam
Czasami coś na coś rzuca cień i zostają zgliszcza.
Lęk jest wpisany w zycie kazdego z nas
Pozdrawiam serdecznie Ewuś
Bardzo mi się Ewo Twoje pisanie podoba!
Pozdrawiam :)
Każdy się czegoś boi, to nie jest żaden wstyd :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Dzięki za wiersz.
Pozdrowienia.