Cień i Dąb
Namalowałem dwa obrazy,
Dwa krótkie wyrazy,
Jak to się skończy,
Kto opowieść dokończy,
Tak samemu nad klifem,
Odpłynąć dryfem,
Zatopić się w oceanie,
Złamać klucz w bramie,
Nie żegnać się,
Tylko cienie,
Ale najpierw zniknąć,
Przeszłość za drzwiami zamknąć,
Cień.
Rozłożyć konary,
Mieć własne ary,
Ciszyć się z kimś,
Dzielić się czymś,
Patrzeć jak rosną,
Bawią się pod sosną,
W ładnej chacie z drewna,
Na łożu także z drewna,
Ale najpierw pożegnać się,
Wieczerze z nimi zjem,
I zasnę ale nie umrę,
Zostawię swoją duszę,
Między nimi,
Moi mili,
Na zawsze będę jak dąb,
Dąb.
Dwa wyrazy,
Dwa obrazy,
Który lepszy,
Który szczerszy,
Kiedyś wybiorę,
W odpowiednią szatę się przebiorę,
Tylko jeden obraz,
Tylko jeden wyraz,
Wymarzony,
Wytęskniony,
Mój.
Komentarze (1)
Bardzo lubie takie wiersze, cos w nich "siedzi".
Marzenie o przyszlosci, rodzinie, dzieciach. - O.K.