Cień... humorystycznie
dla poprawy humoru w jesienne szare dni
Cień humorystycznie
Szłam na spacer w piękny dzień
patrzę a tu obok idzie cień
przypałętał tuż za rogiem
gdy stawiałam prawą nogę
aby przejść na drugą stronę
on się ciągnie za ogonem
zaraz chwilę za zakrętem
próbowałam kopnąć w piętę
pewnie na mnie trochę wkurzył
bo tak jakoś się wydłużył
może chciał tym mnie nastraszyć
nie wiem co to miało znaczyć
zawróciłam więc do tyłu
chwilę jego tam nie było
potem nagle znów pojawił
jakby w „ciuciu babkę” bawił
czasem robił całkiem mały
że skrył za mną nawet cały
to szedł z boku blisko mnie
czego tak właściwie chce
wyciągnęłam doń mą rękę
by zakończyć tę udrękę
i co znów się schował w tył
przed kim owy cień tak krył
szłam w skupieniu więc do domu
nie mówiłam nic nikomu
cieniem po co ja mam straszyć
każdy cień jak chce zobaczy
Emilia Konicer
Komentarze (36)
molica, Sotek/ Marek :) z uśmiechem dziękuję i
pozdrawiam
Wiersz w tonie dobrego humoru,którego przecież nigdy
nie za wiele:)
Pozdrawiam.
Marek
Witaj,
a własnego cienia jak powszechnie wiadomo się nie
przeskoczy...
Fajnie pomyślane i zapisane.
Serdecznie pozdawiam /+/
skorusa :))) uśmiechem dziękuję :) pozdrawiam
....w dwójkę zawsze raźniej...pozdrawiam.
Jacek, Czarek :)) uśmiechem dziękuję i pozdrawiam
Grażynko bardzo dziękuję :)) miłego wieczoru życzę
Śmiechowo :)
Niezwykły Wieprsz wesoły rytmiczny a tylko cień.
Pozdrawiam serdecznie :)))
Fajny, wesoły wiersz, dobrze, że to był tylko cień, a
nie duch:))
Serdeczności przesyłam milasku
Grażyna:)
loka, wibracja :)) z uśmiechem dziękuję i miłego
popołudnia życzę
Warto pielęgnować w sobie dziecko. Zabawnie z głęboką
pointą.
Fajna bajeczka.Super się czyta.Pozdrawiam.
Turkusowa Anna, Wiktor Bulski, AMOR, DEC. :)) pięknie
dziękuję i życzę uśmiechu na cały dzień
ciekawie i oryginalnie, pozdrawiam