Cień... humorystycznie
dla poprawy humoru w jesienne szare dni
Cień humorystycznie
Szłam na spacer w piękny dzień
patrzę a tu obok idzie cień
przypałętał tuż za rogiem
gdy stawiałam prawą nogę
aby przejść na drugą stronę
on się ciągnie za ogonem
zaraz chwilę za zakrętem
próbowałam kopnąć w piętę
pewnie na mnie trochę wkurzył
bo tak jakoś się wydłużył
może chciał tym mnie nastraszyć
nie wiem co to miało znaczyć
zawróciłam więc do tyłu
chwilę jego tam nie było
potem nagle znów pojawił
jakby w „ciuciu babkę” bawił
czasem robił całkiem mały
że skrył za mną nawet cały
to szedł z boku blisko mnie
czego tak właściwie chce
wyciągnęłam doń mą rękę
by zakończyć tę udrękę
i co znów się schował w tył
przed kim owy cień tak krył
szłam w skupieniu więc do domu
nie mówiłam nic nikomu
cieniem po co ja mam straszyć
każdy cień jak chce zobaczy
Emilia Konicer
Komentarze (36)
Krystek anna, Maria :)) z uśmiechem dziękuję i miłego
popołudnia
I z cieniem można się bawić
Pozdrawiam :)
z uśmiechem przeczytałam.
Nie lękajmy się własnego cienia - to przyjaciel nasz.
Jest z nami, gdy jasność wokół ma.... Pozdrawiam
serdecznie :)
Kobalt :)) z uśmiechem dziękuję życzę cudownego dnia
Pozwolę sobie cytatem:
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym,
że gdzieś znajduje się światło."
:)
Z przyjemnością za wiersz.
Ukłony pozdrowienia dla Autorki.