Cień na czarnym lądzie
teraz urlop(całą bajkę można zobaczyć na moim drugim blogu) maggolabolatorium.bloog.pl (wierszowane życie)
Już zaszło słońce i noc nastała,
naszemu cieniowi coś sen przerwało,
obudził się wśród ciemnej nocy,
podniósł głowę otworzył oczy..
Patrzy a nad nim dziwny zwierz,
kim jesteś, czego chcesz?
ja jestem lwem to moje włości,
nie chcę cię widzieć tu w przyszłości,
ja.. już sobie idę lwie,
i poszedł dalej smutny cień.
O jak tu strasznie ciemno wszędzie,
kiedy to słońce wreszcie wzejdzie?
jak chłodna noc narzeka cień,
i czeka gdy nastanie dzień,
już jakby jaśniej , jakby dniało,
nagle cieniowi się spać zachciało.
Obudził się cień,przy nim dziwny zwierz,
witaj jestem cień , a ty jak się zwiesz?
jestem małpką z lasu i lubię zabawę,
może zechcesz cieniu pobawić się razem?
Dobrze ale najpierw jedno mam pytanie,
pytaj drogi cieniu , wnet odpowiem na
nie,
przybyłem z daleka , u mnie zima gości,
zapytam wprost , bo tak będzie prościej,
czy jestem w Australii , słonecznej
krainie,
gdzie słońce przygrzewa nawet w zimie?
Nie mój drogi cieniu , ląd ten to
Afryka,
kraina to piękna gorąca i dzika,
złap mnie teraz cieniu , skacz za mną ,
gałąź za gałęzią i drzewo za drzewem,
lubię sie zabawić rano ,
uwielbiam skakanie , to frajda że nie
wiem!
Cdn..
Komentarze (5)
Heh....wesoły i lekki...super:))
Dalszy ciag, przygod Cienia Wiersz jest bardzo
sympatyczny i cieply. Pozdrawiam.
chyba zaczekam tutaj, nie lubię blogów niestety... ale
będę czekać na dalszy ciąg:)
pomyślałm sobie "co tam-długi,ale
przeczytam"przeczytałam-lekko dopracować musisz-warto-
fajna historia:)pozdr.
Ciąg dalszy równie interesujacy...