Cień za oknem
Obudził ją sen
dziewczyna uchyliła rzęsy
omijając oddech
zbadała skąd sączy się
światło
spojrzała na cień za oknem
przeniosła wzrok
w zielonych tęczówkach
na białą kartkę
stanęła nad stromym
brzegiem cała drżąc
z bólu wykrzywiła usta
dlaczego ciągle krąży
dlaczego ciągle słów szuka
przecież po nas milczenie
przymknęła oczy
pośpiesznie
opuściła zimną planetę
/I.Ok./
Komentarze (20)
tajemny, liryczny. bardzo delikatnie :)
Wiersz bardzo podoba mi się,mało słow,a duzo treści
,jak rozbudzenie,kiedy myśli dopiero powoli przychodzą
,a juz jest nastrój
Jedyne co mnie lekko razi to to powtórzenie,zmieniłbym
np,cyt"spojrzała na noc za oknem"może księżyc,ale to
tylko moja sugestia,pozdrawiam serdecznie
Szukajmy gorących planet :)
Cier ni z tąd?Per aspera ad astra, jak mówiła rzymska
hałastra! - Oszedłem po tym na mgle w siną dal,
zielonooka, przyjdę gdy będzie maj.
poprowadziłabym konsekwentnie: 'budzi ją sen', 'czuje
ciepły dotyk', opuszcza stopy, wybiega...' myślę, że
warto rozważyć. pozdrawiam ciepło :)