Cienie...
Świat, dla wielu schronieniem,
Dla mnie jest udręką.
Nie myśląc wiele,
Bez żadnego wyrazu
Skaczę w płomienie…
I Pozwalam trawić się
I wiję się w rozpaczy,
Gdy ogień dogłębnie,
Spala mnie na popiół.
I wiem że gdy tylko,
Ból się skończy…
Tak naprawdę obudzę się,
By znowu iść po drogach…
By potykać się o kamienie,
Na drodze życia.
autor
LadyShadowFlame
Dodano: 2007-08-11 09:52:53
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
....często podążamy...za cieniem naszego
życia....często nie widzimy dróg rozstajnych ..aby
poznać dokąd zmierzamy.....