Cienie
Znowu dla Anny
w świetle ogniska
przytuleni
z twarzą gorącą
blaskiem rozgrzani
nie dostrzegamy
naszych cieni
autor
Andrzej Trzebicki
Dodano: 2020-09-26 00:58:20
Ten wiersz przeczytano 1915 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
lubię twoje miniaturki -
Ładnie :)
Pozdrawiam serdecznie.
Nie ma co oglądać sie za siebie :) Pozdrawiam
serdecznie +++
bo nie oglądają się za siebie, bo liczy się tylko tu i
teraz :-)
zapatrzeni tylko w siebie :)
Czasami kilka słów tak wiele znaczy.
Pozdrawiam +
jazkółka
inwersja w pierwszej linijce wynikała z
drugiej,liniki, którą usunąłem, bo była "przegadana"
Dla informacji niektórych - nie chodzi dosłownie o
cienie, tylko o to, że cienie mogą znaczyć wady
charakteru, o których w błogiej atmosferze po prostu
się zapomina.
Tylko siebie widzą. Ładnie. :)
Ładnie. Zastanawiam się tylko nad celowością inwersji
w pierwszym wersie. I mam mieszane odczucia, czytając
o "twarzy gorącej" (liczba pojedyncza) dwojga ludzi...
Podoba Misię za to puenta (choć jest, jak dla mnie,
trochę zbyt przewidywalna). Pozdrawiam serdecznie. :)
Ładna miniatura. Zakochani nie dostrzegają nikogo i
niczego poza sobą. Miłej soboty:)
Myślę, że to bardzo wymowna refleksja, pozdrawiam
serdecznie, weekendowo.
Cienie idą krok w krok za nami, towarzyszac nam i w
smutku i w radości, od nich nie sposób się uwolnić.
Często nie zwracamy na nie uwagi - czy to źle?
Dobrego dnia:)
to raczej ciepły obrazek.
Wystarczy, że jest ta druga osoba. Pozdrawiam.
Racja. Tylko, czy to jest smutne?