W cieniu jesieni
Popatrz,jesień za oknami.
Usiądź blisko, pogadamy.
Wypijemy kawę ciepłą,
Znów ogrzejesz mnie swą ręką.
W srebro włosów mych zanurzysz,
Grzebień z wonią dzikiej róży.
Pledem ciepłym mnie otulisz,
Słowa miłe mi powtórzysz.
W woni kawy, cynamonu,
Pomarańczy kardamonu,
Świat jesienny przegonimy,
Chwile ciepłe przypomnimy.
Wspólnie się w nich ogrzejemy,
W swych wspomnieniach pobędziemy.
Rozbawieni się śmiejemy,
Że jesieni precz powiemy.
Komentarze (16)
my my my my ...ale czy ja znam się - czyta się lekko
ciepło i przyjemnie tutaj - ;-)=
bliżej, coraz bliżej :)
Pachnąca ta jesień i taka ciepła - bardzo się podoba.
:)
Pomarańczy kardamonu,
-----------
tylko po pomarańczy przecinek i ok.
Urocza i ciepła ta jesień!
Pozdrawiam :)
Hodně pěkné.
Cieplutko u Ciebie :)
fajny cieplutki wiersz o bliskości dwojga ludzi
Chyba czujecie wiosnę w sercach.
Piękna jest ta Twoja jesień o zapachu
cynamonu,pomarańczy...Pozdrawiam.
Jesień, ta w pierwszych Dunaj jest tak piękna i tyle
barw niesie...taki też i Twój wiersz...pozdrawiam
serdecznie
Pięknie napisany wiersz w kolorach jesieni,zapachem
przypominające lato...
pozdrawiam milutko:)
Rozmarzony tekst wiersza mówi,
że gdy jest miłość, to nie
straszna jesień. Uroczy wiersz.
Dobrej Nocy Ellizo:}
Jesień powinna zrobić miejsce latu
Jesieni tak, ale za to zima tuż tuż:-)
Pozdrawiam:-)