Ciepłe ramiona
Ach, te szalone
promienie słońca!
Wpadają przez moje
okno
każdego ranka
jak długo wyczekiwany
gość niedzielny.
A potem próbują zawładnąć pokojem,
bawią się z białym
kotem,
który wesoło
mruży swe zielone, okrągłe,
duże oczy.
W końcu szukają
mojej postaci,
a ja boso uciekam
ogrodem;
nie zdążę uciec
przed ich ciepłymi
ramionami.
To dobrze!
Chyba dlatego tak bardzo
kocham wiosnę.
/...nauczyłeś pisać tak, aby z każdym wierszem nie leciały łzy.../ Dziękuję... =D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.