Ciepło
Ciepło
W dżdżyste dni
w dni bez polotu
napiszesz; smutno mi
a ja przyjdę,
przylecę na skrzydłach gołębia
z obrączką w dłoni.
Kiedy uśmiech
nie będzie chciał być malarzem
i łza nie będzie się chciała zatrzymać,
przybędę na białym rumaku
jak z bajki z błękitną chusteczką.
Chcę aby wszystko
czego dotykasz,
było ciepłe jak twoje serce,
jeszcze wczoraj
moje było chłodne, samotne
a teraz... piszę o tobie
z nadzieją,
że jesteś i będziesz na wieki...
16.03.2015 Mirosław Leszek Pęciak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.