Ciepło dłoni
Kochałam go kiedy był malutki
Śpiewałam mu do snu kołysanki
I mówiłam śpią już krasnoludki
Zimą chętnie brałam go na sanki
Gdy zapłakał .....tuliłam do serca
Dawałam mu ciepło moich dłoni
Czemu zabrał go los przeniewierca
Jakże ja mam z żalu łez nie ronić
Ukochane małe szczęście moje
Nie widziałam wcale jak dorastał
Jak o swoją miłość toczył boje
Gdy już odszedł do innego miasta
Ja myślałam że mu szczęście sprzyja
Że młodzieńczych lat osiąga szczyty
I ambrozje Bogów dzisiaj spija
A on dawno ziemią śpi przykryty
Jego życie piękne wiotkie młode
Skończyło się krzykiem w niebogłosy
Gdy los rzucił mu pod nogi kłodę
I zadawał tak bolesne ciosy
Z bólem serca żegnam go na zawsze
Zmówię wieczne mu odpoczywanie
Może niebo ...... będzie mu łaskawsze
W moim sercu dzieckiem pozostanie
Historia prawdziwa z mojej młodości, dalszy ciąg nastąpi .
Komentarze (15)
Coś ostatnio piszesz pięknie ale smutno? :-(
ahh smutne .. nie ma co komentowac .. tylko osoba
ktora w takiej sytuacji byla moze cos napisac .. ale
tu nic nie trzeba pisac ... ahhh smutne
Tak to wygląda nasze codzienne życie i choć to
kochałaś czule jak można swoje dziecko kochać to
jednak miał już taki los pisany. Ja wierzę że każdy
nowo narodzony ma ze sobą już ten bilet powrotny do
wieczności.(Na marginesie-dziękuje za uwagi,a racja po
Twej stronie!Parę dni jest nie za bardzo, jako że brat
jest świeżo po wylewie,i mi się nie klei,a mała
przerwa mi nie zaszkodzi!
Tragiczne, pokrętne ludzie losy odzwierciedlenie
znalazły w Twoim wierszu. Wzruszająca historia.
Wiersz wzruszający piękny a szkoda tylko, że to nie
fikcja literacka . Prawda przeszyta ogromnym bólem
bardzo wyraziście opisana udziela sie czytelnikowi
swoją tragedią pozostawiając załzawione oczy. Takie
tragedie oby nikogo nie spotykały.Chociaż smutek
głęboki czekam na d.c.+
zawsze ,gdy czytam takie wiersze mam łzę w oku -zdaję
sobie sprawę ,że nie utuli nikt i nic żalu serca matki
,że żadne słowa jej nie pocieszą , to strata i ból
okropny-niewyobrażalny- współczuję
a wiersz piękny -dojrzały
Takich wierszy nie można kiomentować, za bardzo
wzruszają a piekne są same w sobie, szczególnie w
takim wykonaniu.
Przepiękny wiersz, strata ukochanej osoby bardzo boli.
Piękny cały lecz czytając ostatnia zwrotkę łzy cisna
się do oczu.
Współczuję !
Bardzo przejmujący wiersz,dużo w nim ciepła i
mądrości,pięknie napisany,z niecierpliwością czekać
będę na ciąg dalszy.
Warsztat - doskonaly
Czytałam dwa razy... piękny, czuły i bardzo
ciepły...
bardzo piękny tylko taki smutny, czekam z
niecierpliwością na dalszy ciąg wiersza...
jeśli prawdziwa to nie podlega komentarzom:)
Jakże piekny wiersz...słowa..cudny szkoda, żę tak
sutny...ale taki ma być...współczuje i wzruszyłam
się...;(
Zawsze w takich momentach zadaję to pytanie. Boże
dlaczego?
Bardzo piękny, ale jakże smutny wiersz. To rozpacz,
której nie można niczym zagłuszyć. Bardzo współczuję
matce, która musi pożegnać własne dziecko. Strata i
ból niewyobrażalny.