Ciepło miłości...
Miłości Twojej ciepło
Otuliło moją dusze...
Zamazało wspomnień piekło...
Teraz smucić się nie musze
Każdy dzień, gdy jestem świadoma
Twojej obecności...
Przestaje być niewidoma
Na oznaki miłości...
Ukołysana poczuciem bezpieczeństwa
Z trosk obmyta
Nie cisną się już z mych ust
przekleństwa
Ból serca mnie nie chwyta...
Łzami nie oblewam już swoich lic
Kiedy jesteś obok , blisko tak
Już nie gnębi mnie nic
Czekam tylko na znak...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.