Cieplutka palmowa niedziela...
Siedzę przed domem na ławce,
słonko ogrzewa mnie miło,
wietrzyk rozwiewa mi włosy,
wokół się zazieleniło.
Kwiat wdzięcznie płatki rozwinął,
ptaszek piosenkę zaśpiewał,
dzieci się śmieją wesoło,
szumią cichutko drzewa.
Ludzie wracają z kościółka,
palmy kolorowe niosą,
tak ciepło się w sercu zrobiło,
tak pachnie błogością i wiosną.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.