Ciepłym słowem mnie zabijasz
Mówiłeś miłości mową
Słuchałam słow zaklętych uczuciem
Mówiłeś także że kochasz i kochać nie
przestaniesz
A ja kochałam więc Ci zaufałam
Mówiłeś tak pięknie i czule
Słuchałam bo słyszeć to chciałam
Wolałam kłamstwem się żywić
Gdy Ty z inna chciałeś ze mnie szydzić
Słowa twe w pamięci mej utkwiły
Tak bardzo mocno w serce się wryły
Trudno przeboleć nie łatwo zapomnieć
Więc chwytam za ostrze najkrótsza to
droga
Ręce swe potne i pójdę do Boga
Bo słowa bolą bardziej niż czyny .. Nie jestem po to aby cierpieć .. Ty jesteś po to aby zadawać cierpienie? Więc dlaczego ona nie zwija się bólu?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.