Cierpienie życia
Wiersz napisałam o moim dziadku i mamie
W życiu miałam wiele szczęścia,
Trochę smutku od napięcia.
Po trzech latach złej choroby,
Dowiedziałam się, że dziadek chory.
Pomagałam jak mogłam,
Lecz to długo nie trwało.
Cały rok to nie mało,
Lecz utrata jest bolesna.
Ciagle chodzi mi po głowie,
Gdy byłam w żałobie,
Gdy widziałam ludzkie cierpienia.
Nadal sie nie pozbierałam,
Całe życie się odkręca.
Po ośmiu miesiącach śmierci dziadka,
Moja mama zachorowała.
Ciągle przede mną to ukrywa,
I nie mówi co dolega.
Nigdy ojca nie miałam,
Lecz dziadek zastąpić go próbował.
Mam szesnaście lat,
A już tyle nieszczęścia miałam.
Staram zbierać się po wszystkim,
Lecz co chwila cos złego mnie spotyka.
Pierw rodzina, potem szkoła,
Ale nawet z tym jest problem.
W szkole sypią się jedynki,
A ja nie wiem co złego robię.
Staram się najlepiej jak mogę,
Staram się być dobrym człowiekiem.
Lecz los pcha mnie na inną drogę,
Drogę do cierpienia.
To było bardzo ciężkie wyżalić sie z tego wszystkiego w jednym małym wierszu, który dla mnie dużo znaczy. Bardzo przeżyłam smierć dziadka i nie chciałabym żeby ktoś sie z tego wyśmiewa
Komentarze (2)
Kochana rozumiem Cię, chciałbym Ci jakoś pomóc.
Dobrze, że to z siebie wyjęłaś i się z nami
podzieliłaś. Witam Cię serdecznie w naszej bejowej
rodzinie.
Życie funduje nam różne niespodzianki
Pozdrawiam