cierpkie jabłko
tutaj tylko zimny granit
i nie odetchniesz
w niegasnącym mieście
oślepło słońce
przez Fifth Avenue płynie
niewierna rzeka wygranych
bankrutów
oszukanych o czas
na zębach bielszych od bieli
czai się bełkot agonii
w ramionach Herkulesa
Ziemia do góry nogami
po iglicy
sięgamy wyżej niż Empire State
przez ocean
do najdoskonalszych miejsc i twarzy
kochamy się milcząc
z imieniem wygasłym na ustach
nigdy nie przyzwyczajaj się
do nikogo ani niczego
gdy się przyzwyczaisz
to tak jakbyś umarła
na monitorze czarna mrówka
zmierza przez mapę świata
do chropowatej powierzchni
wilgotnej zieleni
smaku cierpkiego jabłka
spojrzeń jak mowa drzew
Komentarze (3)
Wiersz przepojony smutkiem, tęsknotą,rezygnacją.Czarna
mrówko poszukuj na tej mapie świata nowego
miejsca,porzuć przyzwyczajenia,a będzie weselej.
kochamy się milcząc
z imieniem wygasłym na ustach...
i po cóz slowa - bardzo dojrzały wiersz
Witam, niebanalny wiersz :)