Cierpliwość papieru
Tyle wierszy napisanych
myśli, słów na papier wlanych
Tyle uczuć ujawnionych
uśmiechniętych, zrozpaczonych
Tyle szczęść nieogarniętych
aromatu świeżej mięty
Tyle marzeń rozbudzonych
białych skrzydeł poranionych
Tyle blasków zachodzących
beznadziei łez piekących
Tyle wiary zbudowanej
twarzy ciągle zatroskanej
Tyle nocy nieprzespanych
lęków życia pokonanych
Tyle gwiazd spadających
i nadziei nie gasnącej
Tyle grzmotów, burz przebytych
tęczową wstęgą spowitych
Tyle lat przemaszerowanych
pocałunków smak nad ranem
Tyle tęsknot zagubionych
cichych marzeń nie spełnionych
Tyle złudzeń fałszywych
oczu blasku chciwych
Tyle brzasków konających
świeżych ran palących
Tyle żalów przetoczonych
w wierszów rymy uwiecznionych
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.