cierpliwy lot
cierpliwość moja
skoczyła dziś z granicy czasu
leciała wolno
spotykając po drodze znaki zapytania
ubrane w białe pióra nadziei
które niczym ptaki rozkładały skrzydła
zapraszając na grzbiet marzeń
lecz czegos im brakowało
nie miały pod sobą kropek wiary
cierpliwość nie skorzystała
spadła roztrzaskując sie o niewypowiedziane
słowa
i o oczekiwanie
któremu brakło juz sił
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.