Ciężki dzień
Nowa ja
w ręku kosa
w nogach stal
znowu krew
znowu rzeż
Byle tylko
dobrze zjeść
siódmy demon
ssie tętnice
obumarło
komuś życie
Gramy teraz
w oczodoły
fasetkowe
mozaikowe
szkoda że
już nie są
super pozycyjne
I na dzisiaj
już wystarczy
konam sobie
w mazi tarczy
tylko jeszcze
zdrapię łuskę
co wyłazi
mi pod łóżkiem...
Komentarze (20)
...dotarł do mnie głęboko, bardzo głęboko...
widziałem wczoraj w tv rzeź zwierząt...Szoku
dostałem...Zero mięsa...już, kim jest człowiek?
Świetny "motyl" zadumy.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
:-)
powiało grozą...:)
Groza z humorem, dobra na oswojenie koszmarów.
Pozdrawiam :)
Bardzo sugestywnie...troche mam boja:)
Pozdrawiam.
zmroziło moje kończyny
poczułem dotyk białej pani
bardzo sugestywny
powiało chłodem ...ja sie boję takie mysli odsuwam na
dalszy plan...juz taka jestem
posyłam Ci usmiech ;-)))))
Arameno Ciebie się nie boję, ale mam stracha, żeby mi
się nie udzieliło:))
+ Można się bać. Pozdrawiam
Też się nie boję, bo czego tu się bać? :D Pozdrawiam:)
P.s. Armeno, nie strasz czytelników:)))))))))
aranek lubię odważne kobietki i już cię lubię tak jak
pozostałych:)
Przyszłam, ale boję się tego zimna.Pozdrawiam.
A ja się nie boję, a mi się podoba, bac się trzeba
żywych demonów, szczególnie pokropionych.
Wiersz z wyobraźnią:) Pozdrówka:)
Malania nic ci nie zrobię hi hi hi:)))
O jej, lepiej wiać, tak zimno:)))
Aramenko, spoko:)
Ja dziewczynka życiowa i z dystansem:)