'Ciocia...'
W czystej drewnianej chacie, krzątająca się
dziewczyna w długiej sukni, z warkoczem na
plecach.
Zawsze wiedziała kiedy nadchodzi, wcześniej
po wyszorowanej podłodze toczyły się
małe perełki, łapała je szybko.
Tyle razy posiadł jej ciało, zawsze robił
to na zewnątrz, na grząskiej ziemi jak w
błocie. I zawsze czuła się zbrukana.
Zostawiał ją z rozpostartymi rękami jak
zawieszonego na krzyżu Zbawiciela...
Zanim przyszli bracia ogarniała się i nigdy
nikomu nic nie mówiła, mógłby ich
pozabijać. Jednak kiedyś zmienił taktykę i
wygląd. Przybył do chaty, kiedy bracia byli
w domu,
przybrał postać starej ciotki, ale ona
wiedziała...
Była straszna, wielka, stara, z nalaną
twarzą i krótkimi rzadkimi włosami...
'Ciocia' zauważyła, że ona biega po chacie
boso i wyciągnęła z kufra trzy cienkie
przezroczyste skarpety. Jedną sama
założyła, dwie podała dziewczynie i zaraz
stopy zaczęły rosnąć, a pomiędzy palcami
wyrastała czarna sierść...
W panice, nadludzkim wysiłkiem ściągnęła je
i rzuciła 'Cioci' w twarz' ...
Komentarze (95)
Dobranoc szlachetny Waldi...
Dobranoc piękna Eleno ...
A to sobie dreszczowiec przed snem przeczytałam ;)
Świetne!
Pozdrawiam serdecznie :)
tsamat - :))))))
Miłej również... :))) Bez surdutu będzie miała
szlafmycę i łapać do niej chłopców, dziewice... :)))
No, drżyjcie ci co nie wierzycie. Niech wam się
przyśni ciocia w surducie.
Miłej nocy
;)
Najko, ja też nie przepadam, ale czasem się same śnią.
A jak ciekawe, to czemu się nie podzielić z
czytelnikami. W dodatku ta symbolika Szatana i
dziewczyna - jak na krzyżu Zbawiciel? Perły jako
przekupstwo albo zapłata i jej ponoszono ofiara, z
której nie może się wyzwolić bez szkody dla bliskich.
Dopiero to rzucenie tymi skarpetami w twarz, daje jej
wyzwolenie... :)
Pozdrawiam :)
No Elenko -nie przepadam za horrorami,a ciebie
fantazja poniosła w pomroczenie...pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję Wszystkim za komentarze. :)
Mario, takim prawdziwym Złym nic się nie gnie, oni są
ponadczasowi, bo to raczej nie ludzie.
Pozdrawiam. :)
Początkowo przerażenie. Potem stary dowcip w
komentarzach rozśmieszył.
Oczywiście niech nigdy nikomu nic się nie gnie, nawet
jak przyjdzie kontroler jakości z przyrządem "gniocca
nie łamiocca"
Mrocznie...Podoba się:)
Mrocznie. Dobranoc Elenko:))
Dobranoc ...
Nie jo sie gniewom ino wom sie gnie: powiedziała
bacowa
Nie lubię takich słów .. Brr
:)