Cisza
Dla osób pragnących swej śmierci
I ciszą boleśnie smagał Ją po sercu
Gdy tak bardzo chciała przy nim być
Wyrywał kawałek po kawałku
Aż po sercu nie zostało Jej nic
Skuliła się w kłębek
Łzy po policzku spłynęły
Nie wiedziała czy krzyczeć głośno
Czy tłumić swój żal
Zamknęła oczy cichutko
Zasnęła
I już nigdy nie obudził Jej nikt
Tam gdzie odeszła serca nie bolą
Cierpienia też tam nie ma
Jest tylko cisza
Jeszcze większa
Od tej od której zginęła
Zawsze jest powód by dalej żyć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.