Cisza
Czasami zdaje mi się, że przyroda wie co czuję...
Cisza...
Moje myśli ulatują gdzieś z podmuchem
purpurowego wiatru
Rozwijają skrzydła i mkną przed siebie, jak
śnieżne obłoki
Daleko, daleko...
szeleszczą liście
strumyk szemrze cicho i płynie,
płynie...
Usypiając postrzępione gałęzie...
A moje myśli nadal czyste, piękne,
przejrzyste...
Niebo zasłaniąją odlatujące ptaki, a krople
nadziei spływają po ich nastroszonych
piórkach
Moje myśli cicho tulą się do niewidocznych
promyków złotej tęsknoty...
I mruczą mi melodię wakacyjnych
świerszczy
W ciszy zachodzącego słońca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.