Cisza
Dzisiaj mam w sobie Ciszę,
Nikogo i nic nie słyszę.
Błądzę pomiędzy myślami
Chodzę własnymi ścieżkami.
Nie widzę wtedy niczego,
Nie pragnę – prawie nie czuję.
I wtedy – nie wiem, dlaczego
Mgła moje myśli zasnuje.
Idę po ścieżce cieniutkiej
jak lekka nitka pajęcza.
Uważam tylko na cienie.
Których już nikt nie pamięta.
Nic wtedy nie jest ważne,
Nic wtedy już nie widzę.
Bo w takich chwilach jedynie
Myśli własnych się wstydzę.
Czasami zimnych jak metal,
Jak stal mocna – damasceńska .
Czasami gorących jak płomień
Co niejednego opętał.
Lecz znam już swoje demony
I prosto w twarz się im śmieję.
Bo jutro będzie dzień inny
Co złote myśli przywieje .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.