Cisza
Zapłonęły światła w oknach
gdy zabiły dzwony
wzbił się w niebo biały gołąb
ciszą obudzony.
Poszybował razem z ciszą
by oznajmić wieść...
Gdzieś zgasł promyk utrudzony
wiatr już szepcze pieśń;
wspomnień...
mowy...
Skąd przybywasz...
dokąd zmierzasz...
twe ostatnie tchnienie
niewypowiedzianych słów
niesione
by przeglądać raz ostatni
karty księgi doczytanej
po ostatnią stronę.
Tam spisane życie;
słowa
wiecznie żywe
znów wyrwane
skrzydłami podmuchu...
kalejdoskop zdarzeń;
kalejdoskop słów
i marzeń
po najdalsze krańce świata.
Spojrzał człowiek na człowieka
w ciszy
dostrzegł brata
Najgłośniejszym słowem - ciszą
zgodnie krzyknął świat...
Stanął...
Spojrzał...
Cisza.
wstrzymała świat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.