Cisza
Uwielbiam jak cisza dzwoni,
a oni, a oni daleko od domu
w nieustającej pogoni.
Zegar cichutko tyka,
słychać jak myszka przemyka,
słychać jak na podłodze
dywan faluje srodze.
Złociste promienie przez okno padają,
aż kwiaty swe listki pochylają.
Ogrzane powietrze wiruje,
a wszystko zebrane z podłogi tańcuje.
Uwielbiam jak cisza dzwoni,
a oni, a oni wracają i wszystko
przerywają.
Komentarze (2)
Uwiodłaś mnie ciszą, też tak lubię :)
Piękny wiersz.
Jest taki spokojny :)
Pozdrawiam Irenko !