Cisza
Cisza rozpościera swe ogromne skrzydła
Na tle nieskazitelnie błękitnego nieba.
Pustka zagarnia swoimi ramionami
Cały spokojny ocean nie dając szans
otchłani...
Gorycz przegranej czuć w wdychanym
powietrzu.
Jak można przegrać nie zaczynając
walczyć?
Dzień przeplata sie z nocą,
księżyc przysłania słońce...
Poukładany dotąd pięknie świat traci swój
porządek...
Słuchając usłyszysz tylko wiwat
zwycięzcy.
Lecz czy wsłuchałeś się dokładnie?
Patrząc, zobaczysz odchodzących
przegranych,
Lecz czy nie przeoczyłeś jakiegoś
szczegółu?
Bitwa skończona, wygrał najlepszy,
Ale czy warto sie poddawać?
Krzyczeć tak, bo wszyscy to krzyczą?
Każda burza wyrzuca bursztyny na brzeg,
Każda ulewa daje życie,
Każda łza, pomaga lepiej zrozumieć
świat...
Szepnijmy nie, bo wszyscy krzyczą tak...
Niech nasz głos odbija się echem od
ścian...
Komentarze (1)
tylko trzeba potrafić odnaleźć w sobie siłę by
powiedzieć "nie" gdy wszyscy krzyczą "tak".