Cisza
mrok za oknem spowił ulice
siedzisz sam otoczony tą otchłanią
własnie noc stała się twoim życiem
własnie noc pozwala czytać
czytać Ci wspomnieniami zapisane tablice
cisza ciszą się nie odznacza
cisza krzyczy
ona myśleć karze
cisza chwilą prawdy
od tej prawdy ucieczki nie ma
ona lustrem twojego życia
w ciszy będąc
słyszysz głos
jak byś go znał
Żarliwie woła
choć niemy
metalicznie brzmiąc w przedmiotach
autor
Artur_Kra
Dodano: 2016-09-23 10:28:46
Ten wiersz przeczytano 924 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Polianna szukaj,szukaj gdzieś na pewno jest...
ciszy mi potrzeba...
Cisza nam rozbrzmiewa.
Witaj, wiem, że nie lubisz poprawiania więc proszę nie
wyrzucaj mnie. Na swój własny użytek, tak czytam sobie
Twój wiersz. Przyznaję, że podoba mi się zawarta w
niej i myśl i klimat.
za oknem mrok spowił ulice
siedzisz sam w tej otchłani
noc stała się twoim życiem
pozwalając czytać
zapisane wspomnieniami tablice
cisza ciszą się nie odznacza
krzyczy - zmuszając do myślenia
chwila prawdy
od której uciec się nie da
staje się życia
lustrzanym odbiciem
to tutaj
dobiega cię głos znajomy
wołając żarliwie - choć niemy
brzmi
metalicznie w przedmiotach
Przepraszam za śmiałość. Serdeczności.
refleksyjna i smutna ta cisza .. aż się prosi o krzyk
by radość wyrwać z niej ..
podoba mi się
pozdrawiam :)
dobry wiersz. ja kocham ciszę i przyznam, że mi jej
brakuje.
Dzięki Klarysa. Rzeczywiście ortografia hee.
Pozdrawiam
Dobry wiersz:)
Jeśli mogę - 2.wers - o(t)chłanią;
5.wers - czytam bez (Ci).
Ale to tylko moje czytanie:)
Miłego dnia:)
bardzo ładny wiersz...