Cisza
Jakiż to dzień,
jaka noc,
gdy wokół tak głucho.
Donośny dzwon
tak dźwięcznie
tłucze się w piersi,
choć wewnątrz
jeno próżnia.
Dziś cisza
dudni echem rozżalenia,
po co myśleć,
wiedzieć, pamiętać
minione zdarzenia.
Jestem bo jestem,
tym, kim stać się miałam,
reszta spadkiem tej próżni,
co mą rzeczywistość przysłania.
Komentarze (3)
Ładna ta Twoja cisza co dzwonem dudni w piersiach.
Pozdrawiam.
Podoba mi się. Przykre chwile naznaczone ciszą.
Pozdrawiam :)
Ech ta miłość:)
Roztacza przed nami swoje oblicza.
Szkoda tylko, że nie zawsze pozytywne.
Pozdrawiam.
Marek