Cisza naszej miłości
Deszcz spływał po mojej twarzy,
powoli, lekko, od niechcenia.
Robił to od początku,
od kiedy zrozumiałam, że istnieję...
Pełne krople płynął po twarzy,
chłodne, mokre, coraz to nowe.
Obraz tych dni
przesłania mi wszystko.
Patrzę przez te krople
jak przez mgłę,
gdy wydaje mi się,
że coś dostrzegam,
wspomnienie ucieka,
jak Ty...
Znów się oddalasz,
deszcz przesłania mi wszystko.
Deszcz mokrych kropel
to moje łzy,
które teskniąc - przywołują Ciebie..
Lubie, gdy pada,
wtedy mogę nas wspomnieć,
przez łzy rozpoznaję Ciebie,
siebie, nas z tamtych dni...
Dziś tylko to mi pozostało
po naszych wspólnych chwilach,
gdy istnieliśmy my
i cisza naszej miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.