Cisza nocą..
Gdy zapada letni wieczór,
w oknach światła zapalone.
A na niebie gwiazdy migocą,
księżyc błyszczy w oddali,
rozświetlając czerń nieba
i mleczną drogę nam wskazuje.
Ja wpatrzona, zatapiam się
w tę ciszę i zauroczona,
słucham dzwięków nocnej muzyki,
które pieszczą moje serce.
Roje gwiazd na niebie
wiatr leciutko w listkach gra...
Myśli moje gdzieś tammm....
może w chmurach? się zgubiły?
albo wśród gwiazd.
Błoga cisza... Uspokojenie...
Marzenia i wspomnienia powracaja.
Kocham tą ciszę nocną.
Pozbierałam moje myśli
Uporządkowałam swoje sprawy
i schowałam w szufladach
na dnie mojego serca.
Jeszcze chwilkę tu zostanę
spiję zapach z nocnych kwiatów,
i pójdę odpocząć,
po dniu pracowitym.
Aby jutro znowu
cieszyć się nowym dniem.
/a-w/.
Komentarze (3)
nostalgia cisza zapach i metafory....odpoczynek po
dniu wytężonej pracy....
tak cisza i noc to przyjaciółki robienia życiowych
porządków :-) (popraw na "szufladach")
Bardziej relacja niż wiersz ...może nie w moim stylu ?
ale tak odbieram ...pozdrawiam