Cisza pełna wiary
Głębokim blaskiem spojrzeń tonęłam
w lazurowym morzu Twych oczu.
Pragnąc byś mnie wyrwał z burzy
wywołanej szeptem wiecznych słów.
Złapałeś w swoją sieć ciepła mą dłoń,
zabierając tam gdzie słońca złoty blask.
Niosłeś mnie przez pełne gwiazd niebo,
pokazując gdzie budzi się światło dnia.
Dzisiaj patrząc wprost przed siebie,
Widzę ukrytą Twoją twarz we mgle.
Goniąc wiatr lecę po dźwięk słów,
by obudzić dla nas szczęścia ślad.
Płynę w dalekiej krainie moich marzeń,
do blasku światła zapachowych świec,
w chwili pełnej utęsknionej ciszy,
wierzę, że istnieje dla nas nieznany ląd.
Prabuty, 28.08.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.