Ciszej
Ciszej waćpanie już pora spać
z samego rana muszę wstać
wierci się, kopie, stale marudzi
moje życie jednakże trudzi
jedna godzina za drugą mija
a On nie śpi stara żmija
zaczął liczyć na głos barany
doliczył trzydziestu - zasnął o rany!
gdy było już tak całkiem cichutko
nawet za oknem tak spokojniutko
nagle głośno zaczął sapać
potem chrapać, na głos gadać
jak się mocno zamachnęłam
piękne limo Mu fundnęłam...
autor
heaven
Dodano: 2009-02-05 20:27:19
Ten wiersz przeczytano 584 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Podziwiam, spać ze żmiją ;)
miło się czyta, bardzo sympatyczny wiersz:)
można się uśmiechnąć do ekranu;) Miło było to
przeczytać;)
Z takim waćpanem lepiej sypialni nie dzielić ;)
zabawny wiersz :)