w ciszy.
do HGA.
Podejdź do mnie nic nie mówiąc,
trochę bliżej, tak wystarczy.
Dotknij policzka, nic, proszę, nie mów,
pozwól pamiętać bez cienia problemów.
I zamknij oczy, do ust usta przyłóż,
pocałuj jak nigdy, w uścisku jak kiedyś.
Na koniec do ucha najciszej jak umiesz,
milczeniem powiedz, że wszystko
rozumiesz.
Nic więcej nie mów, złap mnie za rękę,
poprowadź gdziekolwiek, ja pójdę wnet
wszędzie.
Byle by z Tobą, byle by w ciszy,
nic więcej nie mów, bo znów wszystko
zniszczysz.
Komentarze (12)
paulie, bardzo mi się podoba to o czym piszesz,
jedynie mam uwagę co do stylu, ale mocno wierzę, że z
czasem nabierając wprawy będziesz pisała piękniej,
tak, żeby płynnie się czytało. Skupiłam się na treści
i to mi wystarczy, żeby plusik zostawić :))
Czasem jedno słowa za dużo potrafi zniszczyć
wszystko.Pozdrawiam:)
Ladny.Pozdrawiam.
Dla mnie ładnie:-) . Końcówka bardzo ładna. Pozdrawiam
Cóż byłoby warte nasze życie bez miłości. Ładny
wiersz. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Piękna melancholia.Pozdrawiam cieplutko :)
Milczenie bywa bardzo bolesne. Pozdrawiam.
Pięknie :)
Czasami milczenie jest złotem. Jeżeli kocha to bez
słów w ciszy się zrozumiecie. Piękny wiersz.
Podzielam opinie Tańczącej z wiatrem i Anemicznej
Nostalgii. Słowa maja ogromna moc sprawcza. Potrafią
niszczyć lub budować. Pozdrawiam.
Tak naprawdę to gesty więcej znaczą,niż słowa,czasem
słowa mogą wiele zrobić złego,choć milczenie też bywa
bolesne...
Dobrej nocy życzę:)
nic dodać nic ująć. Zgadzam się z Tobą w 100% Jednym
niepotrzebnym słowem można zniszczyć sobie życie.
Pozdrawiam.