Clinical Death
Krzyk Muncha otwiera oczy - to tylko jedna
z wielu sztuk.
Drzwi skrzypią jakby ktoś wchodził, w
lustrze
widać sylwetki dusz.
Na ścianach słowa Kartezjusza, jakby
wiecznie ta żywa treść
dwa serca iskrą porusza, bo jeśli ktoś
myśli to jest.
Nagle jakby duch Hamleta położył czaszkę na
stole
i płomień świecy malował życie w każdym
oczodole.
Widzisz jak trudno odegrać każdą rolę w tym
świecie?
Kolejny raz rozpoczynasz, a Orfeusz kamień
niesie.
Sufler pomylił scenariusz, czyta Epikura w
spisach.
W czarnym kapturze wchodzi śmierć, lecz to
tylko aktor dzisiaj?
Spogląda w masce księżyca, jakby pożyczył z
Werony.
Niczym kochanek przystojny. Prawdziwy czy
wymyślony?
Dlaczego on nic nie mówi? Kamerę ma zamiast
kosy.
Czy to reżyser przebrany i znów pomylone
losy?
Miała być scena miłości, a wycięta z
życiorysu.
Chłodny oddech czesze mi włosy, a widownia
domaga się bisu.
Budzę się w blasku Anioła i trzymam jego
ciepłą dłoń.
Jest jakby w ludzkiej postaci, dlatego
stawiam mój nowy krok.
Bo to jest właśnie sens by być, gdy
wszystko wkoło umiera.
Kochać i nie pytać o nic, ożywiać chwilą
istnienia.
Komentarze (70)
Piękny:) a puenta powala:) pięknością:)
Dziękuję Annna2. Pozdrawiam serdecznie.
Lubię Krzyk Muncha.
Jest taki sugestywny.
Pytanie o życie, o jego sens.
Ten wiersz jest jego sensualnością.
Dziękuję fatamorgana7 Pozdrawiam ciepło :)
Witaj Grażynko, dziękuję Ci za miłe słowa. Dopiero
teraz odpisuję, bo usnęłam :) Zapewne teraz Ty śpisz,
więc nietaktem byłoby życzyć Ci dobrej nocy, chociaż
nawet jak dopiero rano tu zajrzysz to i tak życzę Ci
spokojnej, dobrej nocy, a zarazem Miłego Dnia :)
Tematykę śmierci miałam w swoim jednym filozoficznym
projekcie. Sama wybrałam sobie wtedy taką tematykę. To
oprócz prezentacji multimedialnej było jeszcze
nagranie aktorów, różne scenerie, rekwizyty. Projekt
wyszedł naprawdę dobry, ale jak myślę o nim teraz...
Jest coś co mną wtedy bardzo wstrząsnęło. Teraz już
bym takiej tematyki nie wybrała. Buziaczki:)***
Wspaniały wiersz od tytułu po puentę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz, z mrocznym klimatem w tle, życie to
nie tylko miłość, jest w nim również dramatyzm, jest w
nim również śmierć, a co do myśli Kartezjusza, nie
każde stworzenie jest istotą myślącą, a czasem mimo
tego, że myśli to owo myślenie wykorzystuje do
niecnych celów np do zabijania innych.
Pozdrawiam wieczornie Margotko,
z podobaniem dla wiersza.
Jak widzę mamy wspólne inspiracje...
To częsty obrazek na beju, taka wspólnota...
Dobrej nocy życzę Małgosiu.
Dziękuję waldi1. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz...
Pozdrawiam Cię cieplutko Anno :)
Dzięki marekg :)
babulka cieszą mnie bardzo Twoje słowa. Pozdrawiam
serdecznie.
@Krystek udanego wieczoru :) Ładnie określiłeś, że bez
miłości człowiek...
Bo to jest właśnie sens
Kochać i nie pytać o nic.
Nic więcej nie trzeba dodawać.
life and love - okazale