Cmentarna Rzeka
Gdyby rzeki mogły krzyczeć,
Wiele spraw by się wydało.
Świat jęknąłby okropnym głosem.
Ile wyrzutów wysłuchanych,
Czy stwierdzeń nieusłyszanych.
Ile dowodów zbrodni,
Zatopionych ciał na dnie?
Czy to samobójstwem,
Czy morderstwem - skończone żywoty.
I pomyśleć, że ryby,
Są świadkiem o tym.
Głębiny oddychają ich lękiem,
Dławiły się słysząc przeraźliwe jęki.
Tylko wiatr wie, co się wtedy stało,
Ale jak to bywa w świecie,
Jeden świadek to przecież za mało.
Komentarze (7)
mrocznie :)
jako wilkowi wypada klepnąć plusika ;)
Bardzo mrocznie ale tak jest, gdyby rzeki mogły
krzyczeć...Pozdrawiam bardzo serdecznie
Tak bywa, ze jeden swiadek to za malo.
Pozdrawiam:)
szybki czasem bywa nurt
Hm.moja ukochana rzeka była czysta,i nic tam się złego
nie działo.A potem przeprowadzilismy się z całą
rodziną i bardzo mi jej brakowało.Tyle ze tam nie było
cmentarza a jedynie same pola i łąki.
koniec - cmentarz
i już nic nie pamiętasz.
Pozdrawiam serdecznie
To straszne. Milego