Cmentarny listopad
Wirują, tańczą złote liście
Smutny taniec przemijania.
Wspomnieniem kładą się mgliście
Na tęsknej myśli trwania .
Granitowe płyty nostalgią pokryte
Melancholia otula cmentarze.
Epitafium w kamieniu wyryte
Pamiętać o zmarłych każe.
Szelestne liście jesienną pieśń nucą
Puchową kołdrą otulają groby.
Zapamiętane obrazy wspomnienia przywrócą
W pamięci odtworzą nam bliskie osoby.
Zadumany, cmentarny listopad
Przysiadł na skraju pomnika.
Ostatni już liść opadł
Czas tak szybko umyka...
Komentarze (5)
bardzo, bardzo, bardzo piękny wiersz... brawo
przemijamy,,,pozdrawiam:)
ano umyka...
prawdziwe do bólu słowa, pozdrawiam
cmentarno-jesienna zaduma