Cmentarz wspomnień
Moje wiersze jako cmentarz żywych
wspomnień
Walają się w bałaganie w pokoju na
półkach.
I zemszczą się jak dusze niepochowane w
grobie.
Przybędą, powrócą, znów dadzą znać o
sobie.
Opętane złością, zemstą i wrogością.
Wizja ich czarnych dusz płaczących
Przygniata moje wnętrze
I płacze moje serce.
Słowa w mej poezji pozostawią po sobie
ślad.
Swoją potęgą potrafią zabić i zranić
Na tyle mocno, by zniszczyć mnie samą,
A przecież nazywałam ją swoją poezją
ukochaną!
A ona przybędzie, zemsta będzie słodka,
Okropna, okrutna, wredna i bezduszna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.