Cmentarzyk
(inspirowane wierszem „The Gashlycrumb Tinies” Edwarda Goreya)
Skoroś na cmentarzyk śliczny wszedł,
Poznaj trupki te od A do Ż:
A – to Ania, co wypadła z okna,
B – Bartek, którego topola przygniotła,
C – Celinka, co ją rozgniótł walec,
D – Damianek – zjadł trutkę na szczury, zły
malec,
E – jedna Ewka, co się jabłkiem
zakrztusiła,
F – Fela – raz w przerębel wpadła, gdy się
myła,
G – to Grześ, co bezpiecznik reperował
drutem,
H – Helenka – w piec wpadła przy zwiedzaniu
huty,
I – to taka, co chciała lwa głaskać
Irenka,
J – Jaś – spłonął w pożarze (została mu
ręka),
K – Kasia, co ją tatuś rąbnął rąbiąc
drzewo,
L – Leon, który skręcił w prawo zamiast w
lewo,
Ł – Łucja, która w okoniu zjadła haczyk z
wędki,
M – Michaś, co borelii zabiły go krętki,
N – Natan. Wiadomości słuchał. Umarł z
nudów,
O – to Ola niemyta, co umarła z brudu,
P – Piotrek, co na torach pieniądze
rozsypał,
R – Rysiek – Na wycieczce raz znalazł
niewypał,
S – Sara – Zjadła befsztyk z przywrą
motylicy,
T – Tomek – Na rowerku jeździł po ulicy,
U – Ula, co sprawdzała, jak działa
gilotyna,
W – Wiesiek – razem z workiem ziarna wpadł
do młyna
Z – Zenek – pił za dużo (16 promili),
Ż – Żaneta – Jej skorpion wszedł do
espandryli...
Miła kompania – prawda – na cmentarzu
naszym?
Ja tu także przychodzę razem z nimi
straszyć.
Komentarze (18)
hahaha...ale makabra hahaha...:)))) leżę! :)) szkoda,
że się skończył alfabet bo bym dołączyła do grona jako
ta, co padła trupem ze śmiechu :)) Chociaż jedna Ula
jest!
:) Zabawna makabreska
...nareszcie coś nie po polsku, zadumane, opłakane,
smutne...tylko z bardziej zdroworozsądkowym podejściem
do faktu...grand niech się smuta, to takie swojskie:((
pozdrawiam Autora...
Podoba mi się takie podejście do śmierci bo cóż
zostało nam wszyscy kiedyś odejdziemy i ktoś napisze o
nas :)pozdrawiam+
Wybacz mi...ale ten wiersz nie powinien był
powstać.Jest okropny, nie śmieszny, nie smutny,nie
wesoły.Jest przykro tragiczny.Masz lepsze dokonania.
Sorry za te słowa.
Chyba żaden z trupkow - nie odszedl naturlnie - tak
więc kompanija - w sam raz! - do straszenia. - A Ty z
nimi Michale!!! - Żarty się Ciebie trzymają:))) -żebyś
chociaz czerep z dyni postawl ze świeczką w środku! -
ale - nie! - Ty musisz - osobiscie:))
Pozdrawiam serdecznie:)
- "straszydełko" :) i straszne, i śmieszne - brawo za
pomysł.
już się boję... a na cmentarzu ... często przy grobie
stoję ...
Ale świetnie to wymyśliłeś
Miłego wieczoru :)
Wesoły ale też z małym dreszczykiem.
Pozdrawiam.
Marek
Witaj.
Niesamowity przekaz.
Za młodzi by odejść, na drugi brzeg...
Pozdrawiam serdecznie.:)
Cmentarz to miejsce, gdzie wszyscy już są równi.
Szacunek im okazujemy, zło które wyczynili w niebyt
odsyłamy. Pozdrawiam serdecznie.
Giną ludzie w wypadkach zawinionych przez siebie i
nie. Powstałaby z tego gęsta mapa.
Zapalam znicze
Jak mnie nie interesuje dzieło, to się nie wysilam.
Makabreska cłowieku..nawet przy ocenie z
dystansu....Pozdrawiam