Cmok.....
dla rudej - Najpiękniejszej na świecie Kobiety.......jaką kiedykolwiek poznałem.........
Gdy zbliża się weekend i biegnie niedziela
to z Chęcią bym cmokał rudego carmela...
A po obiedzie - kawa podana - cmokam i
cmokam - Nawet do rana!
I pewnie budząc "rannym śniadaniem" cmoka
Słodkiego również dostanę......
Nawet rowerem jadąc pomału - brak cmoka
???? Znaczy- dostanę zawału!
I tak bym cmokał do poniedziałku.....
Fragmentarycznie i po kawałku......
z całego serca dla Ciebie...... no właśnie!!!!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.