Cnoty I Wierność X Klakierzy...
Cnoty I Wierność Odsłona X "Dzisiaj My. Klakierzy moralności będą jutro." z dedykacją - "Kochance, której mężem mam zaszczyt być".
niezapisane myśli
brakiem wiersza
nie zmieniły tego
co czuję
od wczoraj
szukanie usprawiedliwień
na życie i rzeczywistość
przestało być konieczne
- dwa dni bez wierności
myślą mową
uczynkiem i niezaniedbaniem
zakochałem się
w tobie cały
na nowo
wczoraj
uwiedziony przez twoją
mądrość i wyuzdanie
dwa dni jestem
z całym bagażem przeszłości
haremami i pustelnią
dla ciebie dla siebie
uwaga
poświęcona sobie
w życzliwej akceptacji
bez zakłamywania życia
egotyzmu
monopolu na ciała
miłość i przyjaźń
my dzisiaj
przedwczoraj i jutro
pozostawiam
klakierom moralności
z ich smutną
wiernością imaginacji
prawda rzeczywistość miłość
- przed tym mirażem -
temu pozostanę wierny
i naszym dzieciom
"ustalcie co dane słowo znaczy, a przestaniecie się kłócić" Sokrates Eksperyment twórczy wierszo-reportaż o cnotach w wielu odsłonach.
Komentarze (8)
"klakierzy moralności" znam paru:)
wpisuję Ciebie do ulubionych wierszokletów, nie
zabronisz mi, to wolny kraj:)
gdy następuje przywiązanie inaczej bliskość dywagacje
moralne są prób poprawienia wizerunku uczuć to
niezgłebiona srefa między ludźmi bo cnota wyzwala się
tylko w relacji z drugim człowiekiem nie może istniec
bez odniesień FAJNE ROZMTŚLANIA czekam na następny
wiersz
Niebanalnie, dojrzale i bardzo oryginalnie. Treść jest
niesamowita.
Oryginalny styl prezentujesz, rozpoznawalny.
Eksperymenty masz w naturze.Tematyka pełna optymizmu.
Świetnie piszesz te reportaże-wiersze
podobają mi się.Pozdrawiam.
Ciekawy eksperyment. Daje do myślenia i o to chyba
chodzi + :)Pozdrawiam
kolejny dobry wiersz -reportaz...pozdrawiam
Wierność dożywotnio zanoszona przed ołtarze, to tylko
chwilowe wrażenia lub miraże. Nastrój, okazja, trochę
wina, i już dwoje z nóg (na łóżko) ścina. Że przez
zapomnienie, to tylko głupie tłumaczenie.