Cnoty I Wierność XII Dwóch...

Cnoty I Wierność Odsłona XII "Dwóch heteryków przy barze"

dwóch w kaplicy
dusz poplątanych
świątyni równości płci
objawionej kapłanką
z niebieską stułą fartuszka
w konfesjonale baru
wytartym od monet
za którym już tylko
spowiedź z pokutą
jutrzejszego kaca

krótka modlitwa
zakończona w tangu
z plastikowymi różami w zębach
z barmanką pytającą o miłość
ich żony i zazdrość

spocone kieliszki
przydługich kolejek
do szczerości słów
mówionych jednogłośnie:


za bardzo kochamy życie
by zbrukać je zazdrością
dziedzictwem
po braciach mniejszych
czy nie piękniej
rezygnować z prawa
do pierwszej
i kolejnych nocy
zamiast szczycić się
barbarzyńskim kodeksem:
podbitych oczu
śledztw egoizmu
odbierania dzieci

wyzwolone żony nasze -
- przyszłe przyjaciółki
którym życie przemija

jak możemy im wzbraniać
tego co wybiorą
by dało im szczęście
pod naszą opieką
czatowania w ukryciu
by wyrwać serce każdemu
kto je skrzywdzi

temu jesteśmy wierni

nie prawu do inwentarza:
konia krowy
i żony

nie czekamy wzajemności
bo ich przyjaźń wzrasta
przeżytym wspólnie życiem
pamięcią
zetknięciem ze śmiercią

i przysparzamy
im cierpień
tym szczerym darem
naszych miłości
wolnością z którą
nie wiedzą co począć
ich niewiarą w siebie
bo biorą to za żart
podstęp wzajemności

dziś tańczymy z barmankami
w koszulach
z czystego sumienia

czekając
aż ich przyjaźń wzrośnie


na odchodne
napiwek
wspólnie napisanym wierszem -
- opisem wschodu słońca
zalęknionym ślepcom

wierszo-reportaż o cnotach w wielu odsłonach

autor

G72A

Napisany: 2009-08-19 Dodano: 2009-08-19 16:17:19

Ten wiersz przeczytano 846 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Wolny Klimat Optymistyczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie