a co
mus pisania jak natręctwo
świerzbi stale trzeba drapać
papier oczy płot czy ściana
spisać głupot wielki zapas
na nic zda się każda rada
szmelc czy chała jeden przepis
byle rym na każdym rogu
bezsens z lipą też się zlepi
kit materia doskonała
multum gniotów talent zlecił
tylko nie wiem kto zapłaci
właśnie zdrożał wywóz śmieci
autor
Alicja
Dodano: 2013-02-18 10:01:32
Ten wiersz przeczytano 2990 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Cacuszko;)
Ciasto z zakalcem też da się zjeść. Nie wyrzucamy na
śmietnik, bo szkoda poniesionego kosztu i wysiłku:)
Pozdrawiam:)
Bo to tak kusi...a jak już się napisze, to tak głupio
chce się wystawić na widok publiczny - ekshibicjonizm.
Nie zawsze złote serduszko z nas wychodzi...
Pozdrawiam.
:))) o to pewnie o mnie
też odwiedziłem, a co:) talent, talent, talent...:)
Tyle lat piszesz, myślałem że coś kupię w Empiku a tu
cisza:)
Super dobrany tytuł do dobrej treści, a na śmietniku
niejednego białego kruka znaleźć można. Pozdrawiam :)
Dobre! :)
Podoba mi się taka dawka ironii i humoru:)
Mus pisania tak jak i mus czytania może zakłócać
spokój albo też umilać życie.
Z całą przyjemnością Alu :)
Świetny przekaz. Pozdrawiam :)
ironiczny, ale bardzo fajny wiersz,
pozdrawiam serdecznie
:))) Popieram, masz rację, trzeba przyłożyć się do
pisania, bo nie tylko śmietniki ale i serwery też mają
ograniczoną pojemność i w końcu, każą nam zapłacić za
ich powiększenie, albo zabrać sobie do domu te gnioty.
Skoro tyle śmieci, to chyba mamy już dobrobyt:)
Ironiczny ale i rozweselający, w każdym razie na
śmietnik za dobry. Pozdrawiam:)
jak najbardziej na tak
ostatnio mam identyczne myśli :)
Świetny. Cieplutko pozdrawiam