Co będzie jutro
Dziś odleciały dzikie gęsi
mażąc w śródniebiach szarym piórem.
Chłodno je żegnał sam październik.
Zapłakał i o niebo czulej
wpadł w kalinowe złotoszepty,
w zawiany winem gwizdał ganek.
Klony noskami do szyb lepił
zapurpurzone. Łzawordzawe
pocieszał głogi. Czochrał, głaskał,
komin jesiennym kocham wiecznił,
I wietrznym ciepłem odkąd nastał.
Łapmy go w serca. Nim odleci.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-11-03 19:45:22
Ten wiersz przeczytano 3492 razy
Oddanych głosów: 90
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (104)
śliczny wiersz,
w grudniu przyjdzie nam pożegnać
kolejną porę roku ,jaka będzie następna nie wiemy,
miłego dnia:)
:)
Dziękuję kolejnym gościom za poczytania, a krzemAni za
super podpowiedź z której niezwłocznie skorzystałam :)
Pięknie o październiku (tak czytam), który jest mi
bliski z powodu urodzin. Jak zawsze cudne porównania,
tylko jakoś czwarty wers do mnie nie dociera i źle się
czyta.
Może zmienić
"Czemu płacze? O niebo czulej" na np
"Zapłakał i o niebo czulej"?
Ale autorka wie najlepiej co jest dobre dla jej
wiersza. Miłej środy:)
Taka kolej rzeczy. Czasami szkoda odchodzących dni ale
nie wiadomo co przyniesie jutro, może też jakieś
piękno:)
Pozdrawiam.
Marek
Kolejnym gościom bardzo, bardzo dziękuję za poczytania
i konstruktywne uwagi :)
A tak?
"Niebo czulej"
Gdyby było - o niebo czulej
nie miałabym wątpliwości :)
Jak to w pogodzie -będzie różnie...a wiersz
piękny...pozdrawiam serdecznie.
Piękny, melancholijny wiersz.
Dobrego dnia Stello-Jagódko:)
O matko co mi się nawypisywało :)
Tak Zosia masz racje, ale jak już wiadomo to może tak
zostawię, a może pomyślę ...
Zosiak miał racje ale zobacz c
Teraz widzę, że nie tylko ja miałam z tym problem.
Jastrz również.
:)
"Czemu więc płacze? Niebo czulej
wpadł w kalinowe złotoszepty,"
Coś mi tu nie gra.
Może interpunkcja...
Czemu więc płacze niebo czulej?
Wpadł w kalinowe złotoszepty,
Nie wiem, Stello.
Pięknie. Październik odszedł, ale wróci za rok. Każdy
miesiąc ma swój urok. :)
Ślę Ewie moc serdeczności.