CO DOKONANE,STAJE SIĘ MARTWE(...)
Dni, które umarły,pochowały wspomnienia
Gdy się spełnią,są martwe-tak
mówią-marzenia
Pochowały je wszystkie w miejsca
'zakazane'
Czuję, gdy się budzą i zasypiają nad
ranem...
Deszcz dreszczy spływa po ciele
Wolno jak po papierze ściernym
Szczypią mnie tuż pod powieką
Te, które wcześniej mnie piekły...
Był dzień, który gładził dość czule
Promienia niemym laserem
Podbrzusze moje w kąpieli
Miał widać ukryte w tym cele...
I dotknął mych warg wysuszonych
Do serca szepnął słów parę
I zamknął w swym ciepłym ciele
Uszytym na marzeń mych miarę...
Na piersiach wspomnienie twych dłoni
Na łonie ust twoich ciężar
A na pośladkach paznokcie... -
Żyjący jestem cmentarz !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.