co ja mogę
W kroplach deszczu
Ukrywam swoje łzy
Które pędzą
Niepohamowanym strumieniem
Nikt nie widzi
czy to natura czy ja
Podlewa wysuszoną ziemię.
Nieistotne to przecież
i nieważne
Kto napoi istnień tysiące,
Kto przytuli
pocieszy czy ogrzeje
Mogę ja
Może również i Słońce..
Jestem obywatelką wszechświata
Jak każdy
W swym własnym istnieniu
Jestem dobrem i złem
Mogę błyszczeć w świetle
Lub zanurzyć się
W najmroczniejszym cieniu.
Mogę Wszystko-oznajmił mi Bóg
Jeśli tylko nie skrzywdzę nikogo
Mogę jakąkolwiek drogą pójść
Ufając
że odnajdę tych
Co mi w tym pomogą.
Siostrzyczko,bez Ciebie jakbym to ogarnęła? Dzięki,że jesteś:)
Komentarze (6)
Znakomita refleksja, relacje każdego z nas z innym
człowiekiem, byśmy tak żyli, aby nie krzywdzić
bliźniego - bezcenne, pozdrawiam ciepło i zdrowia
życzę.
... Czyli, można by rzec, żaden deszcz nie płakał jak
Peelka... Tak się życie czasami układa...
A, że możemy wszystko, to prawda, Bóg dał nam wolną
wolę, a jak ją wykorzystujemy...
Bardzo podobają mi się Twoje refleksje :-) Pozdrawiam
:-)
Dziękuję :):):)
"Mogę Wszystko-oznajmił mi Bóg
Jeśli tylko nie skrzywdzę nikogo"
- słusznie, mamy wolną wolę, ograniczoną tylko
miłością bliźniego.
piekne slowa pozdrawiam
Piękny wiersz z nadzieją i wiarą w ludzi dobrej woli.
Pozdrawiam cieplutko z podobaniem:)